sobota, 28 lutego 2015

Rozdział.14

*U Alice*
Rudowłosa siedziała na łóżku,które znajdowało się w jej tymczasowym pokoju.Pomimo iż pokój był ładny i przytulny to traktowała to pomieszczenie jak cele więzienną.Miała już dość tych czerwonych ścian,meblościanki z telewizorem który nie działa,ogromnego niezbyt wygodnego łóżka,czarnych zasłon i tej szafki nocnej która w ogóle nie pasowała..
Niby nie powinna się czuć jak wiezień w celi,ale jak inaczej miała się czuć gdy miała kraty w oknach? Drzwi zamknięte na klucz? Na spacer mogła wychodzić tylko na chwilę i w dodatku w towarzystwie Shadowa,a Hydranoida musiała cały czas urywać..Dziewczyna cicho westchnęła i się położyła plecami do swojego przyjaciela.Bardzo tęskniła za przyjaciółmi,ale chyba najbardziej tęskniła za Shun'em.. W jej oczach pojawiły się znowu łzy z trudem je powstrzymała nie chciał być ciągle słaba musiała wziąć się w garść być znowu tak silna jak w tedy kiedy była Maskaradem...Po chwili z zamyślenia wyrwał ją głos jej przyjaciela,obróciła się na drugi bok by mogła widzieć Hydranoida,który siedzi na szafce nocnej,obok łóżka.
-Alice będzie dobrze oni cię uwolnią
-Hydranoidzie to mija się z celem!Wiem,że będą próbowali mnie uwolnić,ale to bez sensu oni mnie tu pilnują niczym seryjnego morderce... Więc nie oddadzą mnie tak łatwo poza tym oni chcą siostry Dana w zamian za mnie,a przecież Dan jest jedynakiem to nie trzyma się kupy.. 
-A co Alice jeżeli jest coś o czym nikt nie wie?
-Co masz na myśli ?
-Nie wiem,a może rodzice Dana mają jakąś tajemnice?
-Nie sądzę-zamilkła-Właśnie Hydranoidzie miałeś mi powiedzieć jakim sposobem w tedy użyłeś super mocy innych domen?
-Widzisz droga Alice.. To ma związek z moim pierwszym partnerem..
-Z Maskaradem?-zamrugała i uniosła pytająco lewą brew
-Nie.. Nim byłem bakuganem Maskarada to miałem pewną partnerkę..Była ona potężna..Nazywaną ją księżniczką bakuganów.. Pewnie ze względu na jej niezwykłe umiejętności..Wiesz trochę mi ją przypominasz...
-Jak ona wyglądała ? Z czym ci ją przypominam?
-No cóż... Miała jak ty duże miodowe oczy,była miła,kochana,zaufana,martwiła się o bezpieczeństwo innych,oddałaby życie z innych...Jak wyglądała ? Jak już mówiłem miała duże miodowe oczy,była średniego wzrostu i piękne długie lekko kręcone brązowe włosy...
-Jaka była ? 
-Mówiłem miła,kochana,zaufana,martwiła się o bezpieczeństwo innych,oddałaby życie z innych,wyjątkowa,silna,waleczna,zabawna,mądra,ale była równie jak Shuna ninją..Odkryła ona,że wojownik może kontrolować domenę swojego bakugana..-urwał po czym zapadła cisza natomiast Alice z pozycji leżącej podniosła się do pozycji siedzącej.Wpatrywała  się swoimi miodowymi oczami w swojego przyjaciela była jakby zdumiona słowami bakugana.. Nigdy jej o tym nie mówił,nawet nie wspominał o swojej przeszłości.Zawsze była pewna,że jej pierwszym partnerem był Maskarad,a jednak..Myliła się
-Nie rozumiem co a ta kontrola nad domeną bakugana z w tym wspólnego ? I dlaczego nigdy o niej nie wspominałeś ?
-Widzisz droga Alice..To ma wiele ze mną wspólnego..Dlaczego nigdy o tym nie mówiłem?  To już przeszłość..Bo ona oddała dla mnie swój najcenniejszy dar.. 
-Jaki dar ? eh.. i możesz w końcu powiedzieć o co chodzi?
-Jaki dar? Oddała mi swój najcenniejszy dar.. życie.. Nina była od samego początku wyjątkowa,nie musiała posiadać bakugana by używać jego domeny.. Pomimo,że miała bakugana darkusa to używała mocy każdej domeny... Była silna nie poddawała się nawet w tedy kiedy było najgorzej..Ona.. Ona nie miała rodziny..Nikogo prócz mnie..Jej prawdziwy strażnicy bakugan wysłał ją do Vestali kiedy była mała,żeby była bezpieczna..Nic nie pamiętała po zjawieniu się na Vestali.. Bardzo cierpiała chociaż starała się tego nie okazywać ciągle miała koszmary.Usiłowała sobie cokolwiek przypomnieć lecz na marne..
-Hydranoidzie,a jakie ona miała dary oprócz władanie domenami ?
-No cóż potrafiła w każdej chwili zmienić kolor włosów,ale jej naturalnym kolorem jest brąz.. Telepatia.. I leczenie ran.. Zawsze kiedy dotknęła wody to jej rany znikały,również dzięki wodzie mogła uleczyć rany innych..Ale tę zdolność straciła...-urwał,a Alice chciała go zapytać w jaki sposób straciła ten wspaniały dar,ale widziała,że to boli jej przyjaciela..Więc postanowiła zadać mu ostatnie pytanie..
-A w jaki sposób stało się że nie jesteś już jej bakuganem?
-Eh.. Kiedy zaczęły się problemy w Vestroii spowodowaniem Nagi,Nina postanowiła to sprawdzić,ale na drodze staną jej Maskarad.. Stanęła z nim do walki...Chodź była świetną wojowniczką to nie od początku nie miała szans bo Maskarad grał Nagą.. Nina nie chciała oddać mnie jemu więc użyła swoich zdolności aby mógł użyć ataków innych domen..Po mimo,że robiła to już kiedyś abym miał na jedną walkę zdolność.. To w tedy coś poszło nie tak... Upadła na ziemie bo nie miała sił.. I pomimo tego,że wygrała walkę to nie miało znaczenia bo ona...Umarła.. Poświęciła  swoje życie.. 
-Czyli. To ja cię jej zabrałam !? Ja ją zabiłam!? Boże.. Gdyby nie ja.. To. To ona by cię ciągle żyła-Krzyknęła,a po jej twarzy zaczęły spływać pojedyncze łzy,a kosmyki włosów przyczepiły się do jej policzków..
-Alice to nie tak..To nie twoja wina..Ona na pewno nie chciałaby abyś tak myślała..Poza tym ona żyje teraz jestem tego pewien..
-A-ale powiedziałeś,że ona nie żyje..Że poświęciła się dając ci swoją moc-łkała cicho
-Owszem powiedziałem tak,ale wraz z jej rzekomą śmiercią zniknęły moje zdolności którymi mnie obdarowała.
-Ja już nic nie rozumiem Hydranoidzie
-Alice chodzi o to że nawet w tedy umarła to po tym nie mógłbym używać tej zdolności,bo zniknęły one wraz z nią,a nie wiedziała,że takie stałe obdarowanie mnie tą mocą będzie kosztowało ją życie i musiałaby mnie znowu nimi obdarować abym mógł ich używać.Ale jakimś cudem wróciła do żywych bo tamtego dnia podczas twojej i Shadow'a walki ona tam była!
-Skąd ta pewność?
-A stąd że czułem ten sam przypływ mocy.. Zawsze czułem ten charakterystyczny przypływ energii kiedy Nina obdarowywała mnie swoją zdolnością,poza tym czułem jej obecność i jej głos w swoich myślach który powiedział "Witaj przyjacielu,masz wspaniałą partnerkę,ale mała pomoc Ci nie zaszkodzi"-Alce już otworzyła usta gdyż chciała coś powiedzieć,ale usłyszała szczęk otwierania zamku od drzwi więc szybko otarła łzy,a bakugana schowała do swojej kieszenie.Po chwili w drzwiach pojawił się Ren,a ona udawała znudzenie.Przez chwilę utrzymywali kontakt wzrokowy,który przerwał Ren podchodząc do niej
-Co znowu chcesz Ren?
-Hm.. To co wcześniej.. Mam nadzieje,że zmądrzałaś i powiesz gdzie ukrywa się siostra Dana Kuso?
-On nie ma siostry..
-Ma ! I nie kłam!
-Nawet jeżeli ma to nic o niej nie wiem ! Czego wy tak od niej chcecie !?
-A jednak potwierdzasz,że ma?
-Nie!
-Chcesz wiedzieć czego od niej chcemy? Jej bakugana i ogólnie jej.Dzięki niej uwolnimy Mag Mel'a... Twoim przyjaciołom zostały dwa tygodnie jeżeli nie przyprowadzą mi siostry Kuso to nigdy cię już nie zobaczą-po tych słowach Ren znikną za drzwiami.Jedyne co dało się usłyszeć to zamykanie drzwi na klucz.Alice wyjęła bakugana kładąc go na szafce i sama położyła się była pogrążona w myślach.. Rozmyślała  czy Dan na prawdę ma siostrę,a jeżeli tak to czemu o niej nie mówił ? I o opowieści Hydranoida...W końcu nawet nie zauważyła kiedy pogrążyła się w głębokim śnie..
---------------------------------------------------------------------
Elo,elo 3.2.0 ziomki xd no to mamy kolejny rozdzial chwała mi ! :D Ogólnie miał być tylko mały wątek o Alice jednak ostatecznie cały rozdział poświęciłam jej ;d mam nadzieję,że się podoba ;3

2 komentarze:

  1. Jasne że się podoba! A powiedz kiedy już nasza kochana Gehabich wróci do best friends to czy Hydranoid wróci do Niny? A czy członkowie Vexos w tym oczywiście prince Hydron wrócą do świata żywych? Ta opowieść Hydranoida była taka smutna(chodzi mi o śmierć Niny), ale ogólnie dobrze zrobiona;)Ba nawet bardzo dobrze! Czekam na NN i pozdro i dużo, dużo weny;)

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. Jak chcesz to mogę wykonać dla ciebie arty takie jak mam na profilu Google+(dodałam 4 nowe). Na pewno je znajdziesz są pod wiadomością: "Moje arty". A właśnie masz może program do obróbki zdjęć Gimp?

    OdpowiedzUsuń